niedziela, 2 lutego 2014

257. Dobrze jest wstać z rana!

Po wczorajszej pobudce o 12 stwierdzam, że to nie dla mnie. Dzień jakiś krótki, a ja jakaś taka przygaszona. Jednak ja jestem rannym ptaszkiem.
Muffiny. Kto ich nie lubi. Tym razem w malutkiej wersji. Dla całej rodzinki. Ciepłe i nieziemsko pachnące.


Pełnoziarniste babeczki z masłem orzechowym i fistaszkami. 
Whole wheat muffins with peanut butter and peanuts.



Pełnoziarniste babeczki z masłem orzechowym /12 szt./:
-50g miękkiego masła
-100g masła orzechowego
-70g cukru trzcinowego
-szczypta soli
-2 jajka
-100ml maślanki
-125g mąki pełnoziarnistej
-łyżeczka proszku do pieczenia

Ucieramy ze sobą masło, masło orzechowe, cukier i sól. Dodajemy po jednym jajku cały czas miksując. Dolewamy maślankę. Gdy uzyskamy gładką masę wyłączamy mikser. Dodajemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Mieszamy do momentu połączenia się składników. Nakładamy do papilotek (do 2/3 wysokości) i pieczemy w 180 stopniach przez ok. 25 min. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego!

19 komentarzy:

  1. Jest jeszcze choć jedna?
    Mam wielką ochotę na masło orzechowe!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie jestem zwolenniczką późnego wstania, zdecydowanie wolę wstawać wcześniej :P
    Masło orzechowe <3

    OdpowiedzUsuń
  3. będzie ta fotorelacja ? :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś byłam takim śpiochem, a teraz żal mi wstawać późno, bo mi szkoda dnia. to się powinno leczyć;d

    OdpowiedzUsuń
  5. też źle się czuję po zbyt późnej pobudce. nie wyobrażam sobie wstać później niż o 8:00.
    zazdroszczę Twojej rodzinie tych orzechowych babeczek! muszą być wspaniałe. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jej! tyle w nich masła <3 to coś dla mnie :)
    ja wolę wstawać rano, zresztą sama od siebie tak wstaje, wtedy mam więcej czasu na leniwe poranki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pomysł na zdjęcia na szachownicy- geniusz!
    ja chcąc nie chcąc jestem skazana na wczesne wstawanie ;) choć wczoraj po obiedzie 2h nadrobiłam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Co tu dużo mówić, ekstremalnie maślane muffiny! Ja natomiast, gdy zdarza mi sie raz na ruski rok spać więcej niż 6 h jestem po prostu... cholernie niewyspana.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie wolę rano wstawać :]
    A jeszcze na takie muffiny to już w ogóle byle jak najszybciej :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm, widzę pocieszną ilość masła orzechowego ;D
    Ranny ptaszek to moje drugie imię, nie potrafię spać do późnych godzin :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba najlepsze muffiny jakie widziałam ! :D
    A ja tam lubię spać do 12.00 - u mnie standarcik w wolne :D

    OdpowiedzUsuń
  12. To w końcu mini czy zwykłe, bo już mi się namieszało? W każdym razie, śliczne : )

    OdpowiedzUsuń